Opinia o koncepcji nowego systemu podatkowego Płaca+ Podatki–

19 kwietnia w sejmie poseł Adam Abramowicz oraz środowisko związane ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Centrum im. Adama Smitha przedstawiło w sejmie koncepcję nowego ładu podatkowego. Koncepcja dostępna jest pod linkiem: http://zpp.net.pl/files/manager/file-a4c7f5db6d6b2a8756d0ff1fdfb3ecb4.pdf.

Zgadzam się z zawartą w raporcie diagnozą polskiego systemu podatkowego. Wskazane problemy są istotne i wymagają działania: wysoki klin podatkowy (szczególnie na niskie płace), niskie dochody z podatku CIT spowodowane optymalizacjami podatkowymi oraz licznymi dostępnymi ulgami i zwolnieniami, duża różnica pomiędzy wysokością opodatkowania pracy a opodatkowaniem działalności gospodarczej, skomplikowanie systemu. Diagnoza ta jest jednak nieco przerysowana – silnie stygmatyzuje się „wielkie, międzynarodowe korporacje”, podczas gdy niewydawanie paragonów czy ujmowanie pustych faktur jest często domeną małych rodzinnych firm.

W raporcie nie odniesiono się jednak do dwóch zasadniczych problemów związanych z implementacją „nowego ładu”:

  1. nowy system wiązałby się ze wzrostem kosztów w przedsiębiorstwach. Podatek od funduszu płac miałby zostać połączony z zamrożeniem na dwa lata wynagrodzeń „brutto brutto”, co oznacza podwyżkę dla pracowników (o 22 proc. według autorów raportu), ale takie same koszty firm. Z kolei opodatkowanie przychodów przedsiębiorstw i podatek od usług publicznych miałyby dać łącznie 123 mld zł dochodów, czyli o ok. 50 mld zł więcej, niż obecnie płacone przez przedsiębiorstwa daniny (podatki dochodowe i składki). W koncepcji nie odpowiedziano na pytanie, w jaki sposób ta ogromna kwota przełoży się na działalność przedsiębiorstw – ich aktywność, inwestycje, poziom zatrudnienia, itd.
  2. w koncepcji proponuje się likwidację składek na ubezpieczenia społeczne, ale nie udzielono odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób będą naliczane emerytury. W obowiązującym w Polsce systemie emerytalnym wysokość emerytur jest przecież wynikową wysokości wpłaconych do systemu składek. Z wypowiedzi autorów raportu wynika, że są oni zwolennikami emerytury obywatelskiej (równego świadczenia dla wszystkich obywateli). W koncepcji nie przedstawia się jednak pomysłu na przejście od obecnego do nowego systemu emerytalnego, co byłoby wyzwaniem nawet większym, niż implementacja proponowanego ładu podatkowego.

Co najmniej z tych dwóch powodów raport jest niekompletny. Treść koncepcji bazuje także na silnie uproszczonym obrazie rzeczywistości. Autorzy nie podejmują próby symulacji potencjalnych zmian w gospodarce wywołanych wprowadzeniem nowych podatków. Założono że rzeczywistość przed i po wprowadzeniu podatku będzie taka sama. W ten sposób – przy stałej wysokości przychodów firm i wartości funduszu płac – obliczono przewidywane wpływy z nowych podatków. Takie założenie można przyjąć w pracy licencjackiej, ale nie w dokumencie mającym służyć za podstawę nowego ładu podatkowego w dużym europejskim państwie.

W szczególności należałoby oczekiwać rozbudowanej oceny możliwych zmian w gospodarce wywołanych wprowadzeniem podatku przychodowego. Jego wady – podatkowa presja na zamykanie przychodu w jednej firmie (skracanie łańcucha dostaw), brak korzyści podatkowych z inwestycji, opodatkowanie firm przynoszących faktyczne straty – są powszechnie znane. W koncepcji są one jednak całkowicie pomijane. Tymczasem rzetelna analiza wymagałaby udzielenia odpowiedzi na pytanie, jak podatek przychodowy może zmienić strukturę branżową gospodarki, strukturę wielkościową firm lub wpłynąć na poziom inwestycji.

Autorzy wyraźnie idealizują swoją koncepcję. Piszą, że jej wdrożenie powinno doprowadzić do „trwałego wzrostu gospodarczego na poziomie średnio 7–8 proc.”. Nie przedstawiają jednak żadnych obliczeń na potwierdzenie tej tezy. Na każdym kroku podkreślają, że nowy system doprowadzi do wzrostu wynagrodzeń netto, pomijając, że wzrost ten zostanie sfinansowany przez wyższe koszty firm związane z nowymi podatkami. Piszą o zaletach, ale nie piszą o wadach. Przez to koncepcja staje się mało wiarygodna i trudno traktować ją jako poważną.

Podsumowując, polski system podatkowy bez wątpienia wymaga zmian. Być może nawet powinny to być zmiany radykalne. Przedstawiona jednak przez ZPP koncepcja jest niekompletna i wyidealizowana. Moim zdaniem w obecnej formule jest ona zbyt uboga merytorycznie, aby mogła stać się elementem poważnej debaty nad kierunkiem reformy polskiego systemu podatkowego.

 

Możesz również polubić…